Pan ósmy cud

mrsmrau

Nath

Dwudziestotrzyletni gnojek, w jego słowniku nie znajdziesz słowa: "punktualność" czy też "odpowiedzialność".
Plastikowa pożywka dla klonów, tak można by nazwać jego dotychczasowy żywot. Wyrwał się spod kieliszka bogatych rodziców, udając, że pieniądze są takie złe. Zyskał niezależność, no i właśnie, zapyziałe lokum z dziurawym materacem i zaciekami w łazience.
Usiądzie w ciemnym kącie, wyjmie notebooka i zacznie stukać z zapałem. Pieprzony idealista, który jeszcze wierzy, że utrzyma się z swojej "twórczopodobności". Pożal się boże poeta z problemem alkoholowym i seksualnym uzależnieniem. Kobiety i wino - jego dwie największe miłostki. Od poniedziałku do piątku podrzędny fotograf w niewielkiej gazecie. Czyżby starał się zatrzymać czas?
Arogant, szukający inności, własnej czerwonej planety, siódmego kosmosu, czegoś co wreszcie zatrzyma go w jednym miejscu na dłużej.
Może pod ironicznym uśmieszkiem ukrywa kogoś zupełnie innego?

Coś? Ktoś?

Lyssan

sugeruję nadal wspólną gazetę i ewentualnie jakąś znajomość.
(Jack zna tu wszystkich, Jack wódkę polewa :>)

mrsmrau

okey xD
hmm chyba przydałoby się nam wymyślić jakąś nazwę tej gazety

Lyssan

bądź kreatywna :]

mrsmrau

w sobotę? po ruskim szampanie? xD
pomyślę

Holly

ja już zaklepałam, Milvuś i podtrzymuje <3