Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumciak
i inne koty.
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13
|
Wysłany: Czw 22:39, 29 Sty 2009 Temat postu: Percy. |
|
|
Persefona Redly, lat 34
aktorka - Chloé Sevigny
Jeden zbyt długi poranek sprawił, że ów nieszczęsny plemnik przedostał się wprost w otchłań komórki jajowej Grace. To dlatego Persefona nie lubiła wschodów słońca.
Rok 1969 przyniósł nie tylko plenerowy koncert w Woodstock, pierwsze lądowanie ludzi na Księżycu czy też premierowy odcinek Latającego cyrku Monty Pythona. 7 grudnia około godziny piętnastej świat ujrzał małe, obślizgłe niemowlę rodzaju żeńskiego. Dziecię Grace i Petera nie dość, że było zbyt drobne, to jeszcze zbyt hałaśliwe, płaczliwe i uklejone krwią. Wcale nie chciało się uspokoić, bo kto by się wsłuchiwał w bicie matczynego serca, gdy wokół tyle bakterii.
Oszalałe z radości ciało rodzicielskie już od pierwszych chwil knuło perfidny plan stworzenia dziewczynki idealnej. Począwszy od imienia bogini płodności, poprzez nieprzenikniony i ogarniający róż aż do niekończących się bajek o księżniczkach. Cóż mogło zrobić nieświadome zagrożenia dziecko – poddawało się odgórnym nakazom. W końcu nikt nie przewijał i nie karmił tak dobrze jak mama.
Okres do lat osiemnastu Percy uznawała za wycięty z życiorysu, zakładając przy tym, że nigdy nie będzie mieć dzieci. Motor przed domem, bałagan w mieszkaniu i trzydzieści pięć centymetrów włosów mniej – całe szczęście, że ojciec nie dostał zawału. Każde drzewo było jej, któregoś razu zamiast drzewa posiadła Josepha Whita. Później twierdziła, że biedaczek bardzo się od pnia nie różnił. Popołudnia spędzała u znajomego artysty „Druciarza”, któregoś razu nawet pozwolił jej spróbować. Wieczorami pijała eksperymentalnie i grała w karty. Żałowała tylko, że nie będzie nigdy sikać na stojąco, ale przecież nie można mieć wszystkiego.
Wraz upływem czasu Persefona pewne rzeczy dobrze przemyślała, szczególnie w kwestii prania ręcznego i posługiwania się drutem stalowym. Dom był na tyle daleko, że nie słyszała lamentu matki, a jednocześnie na tyle blisko, iż zaakceptowała koszty przesyłki paczek.
Przecież nie zostawi kota babci na pastwę losu.
Ostatnio zmieniony przez pumciak dnia Pią 15:32, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maruda
wcale nie marudzi (aż tyle).
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13 Skąd: topolowy gdańsk
|
Wysłany: Pią 9:01, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
oo, Cate! <3 kocham Cate ;d
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ett.
cholera.
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13
|
Wysłany: Pią 13:33, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cate jest fajna, ale ruda Cate to już w ogóle dziki szał ;D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kitty
mrrrrau.
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13 Skąd: Osoffa!
|
Wysłany: Pią 13:37, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
mraw. Cate. <33
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pumciak
i inne koty.
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13
|
Wysłany: Pią 15:33, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
haha, i po Cate.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ett.
cholera.
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13
|
Wysłany: Pią 19:59, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ty brutalu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pumciak
i inne koty.
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/13
|
Wysłany: Pią 20:29, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
nie moja wina, że Cate wolała być grzeczna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|